Przemoc w rodzinie.


O przemocy w rodzinie.. mówi się coraz częściej i coraz częściej powoływane są kampanie przeciwko przemocy domowej...gdy ty masz do czynienia z przemocą domową lub znasz kogoś kto ma ten problem nie zwlekaj ! Możesz uratować komuś życie. 
Reklama w telewizji, gdy sąsiad wychodzi z domu i przez uchylone drzwi słyszy krzyki i wie że dzieje się coś niedobrego, domyka drzwi i idzie dalej...Tak nie powinno być ! Nie pozwalaj na to żeby ktoś katował i zadręczał psychicznie drugiego człowieka ! Gdy widzisz takie rzeczy nie pozwalaj na to...nie idź dalej tylko zareaguj ! Powiadom policję i nie przejmuj się tym, że ktoś wyzwie Cię od konfidentów i różnych, tylko pomyśl że uratowałeś komuś życie .



Wyjaśnienie jak powinny rysować się relacje między rodzicami a dziećmi oraz czym jest władza rodzicielska znajdziemy… w Kodeksie rodzinnym i opiekuńczym. Wykorzystanie przez rodziców podpowiedzi ustawodawcy stanowić może dobry początek, by nadaną im władzę przełożyć na dziecięce zaufanie i miłość do mamy i taty.

Nasze pociechy na co dzień posługują się internetem i telefonem komórkowym. To źródła kontaktów towarzyskich, rozrywki. Ale mogą stać się narzędziem poniżenia, ośmieszenia, zabawy kosztem innych. Nie dopuść do tego .!!!

Mimo, że nie zostawia śladów na ciele, to bardzo boli. Sms, mail, komentarz czy zdjęcie na portalu społecznościowym mogą zranić. .. Czym jest cyberprzemoc, ..? .. na którą coraz bardziej narażone są nasze dzieci... Oznacza ona: 

• obrażanie, zastraszanie, grożenie za pomocą internetu lub telefonu komórkowego; • zadawanie krępujących pytań, które przekraczają barierę intymności; 
• rozsyłanie zdjęć, filmików z wizerunkiem, a wbrew zgody tej osoby (np. kompromiujących); 

• podszywanie się pod tożsamość innych bez ich wiedzy; 

•umieszczanie obraźliwych wpisów np. na blogach; 

• włamywanie się do maili, na profile internetowe. 


Gdy dziecko zostaje  skrzywdzone  !


Jeśli okaże się, że dziecko padło ofiarą cyberprzemocy, koniecznie podejmij kroki ważne dla jego bezpieczeństwa. 

Jak zareagować? 

•Zapewnij wsparcie psychiczne. Dziecko może odczuwać smutek, wstyd, przerażenie. Bądź blisko pociechy, rozmawiaj z nią. Nigdy nie obwiniaj jej za to, co się stało. 

•Odradź odpowiadanie na maile i telefony. To może jedynie wzmóc zaczepki agresora. Lepiej, by dziecko nie utrzymywało z nim żadnego kontaktu. Choć to trudne, niech zachowuje się wobec niego obojętnie. 

•Zarejestruj dowody przemocy. Nie kasuj obraźliwych czy zastraszających maili, sms-ów, wiadomości głosowych. Udostępnij je psychologowi, nauczycielom, nawet policji. Jeśli sprawca jest anonimowy, pomogą go odnaleźć i ukarać. 

•Skontaktuj się z administratorem internetu. Poproś o usunięcie z portali zdjęć oraz komentarzy krzywdzących twoje dziecko. 

Kiedy dziecko krzywdzi Twoje dziecko.!!

Zdecydowanie potęp takie zachowanie. Pociecha musi wiedzieć, że krzywdzenie innych jest niedopuszczalne i nigdy tego nie zaakceptujesz. Opisz, jak może czuć się ofiara. Powiedz, że za niektóre zachowania grożą sankcje prawne. 

•Zażądaj usunięcia obraźliwych treści z sieci. Niech dziecko wykasuje zdjęcia i wpisy, które naruszyły godność innego dziecka. Pociecha powinna obiecać, że nigdy tego nie powtórzy. 

•Pomyślcie o przeprosinach dla poszkodowanego. To nie musi być spotkanie twarzą w twarz (przez niektórych psychologów jest to wręcz odradzane). Dziecko może napisać krótki list, w jakim przeprosi za wyrządzenie krzywdy. 

•Ustal karę. Może nią być np.: ograniczenie dostępu do internetu, szkolnej pracowni komputerowej czy odebranie telefonu komórkowego przynajmniej na kilka dni.


W rozdziale II Kodeksu („Stosunki między rodzicami a dziećmi”) istnieje zapis, mówiący, że rodzice i dzieci są zobowiązani do wzajemnego szacunku i wspierania się (art. 87). Kolejne paragrafy nadają rodzicom prawo i obowiązek wychowania dziecka, poszanowania jego godności oraz praw. Dziecko pozostające pod władzą rodziców powinno być im posłuszne, a w sprawach, w których może samodzielnie podejmować decyzje i składać oświadczenia woli, powinno wysłuchać opinii i zaleceń rodziców formułowanych dla jego dobra. Rodzice zaś, zanim podejmą decyzje w ważniejszych sprawach dotyczących osoby lub majątku dziecka, powinni wysłuchać swojego podopiecznego, jeżeli rozwój umysłowy, stan zdrowia i stopień dojrzałości na to pozwala, oraz uwzględnić w miarę możliwości, jego rozsądne życzenia. Władza rodzicielska powinna być wykonywana tak, jak tego wymaga dobro dziecka i interes społeczny. Rodzice wychowują dziecko i kierują nim, z troską o fizyczny duchowy rozwój dziecka, przygotowują je należycie do pracy dla dobra społeczeństwa odpowiednio do jego uzdolnień (art.95, art. 96).

Biorąc pod uwagę prawne wyjaśnienie czym jest władza rodzica nad dzieckiem łatwo dostrzec, iż ustawodawca podkreśla wzajemne wsparcie i szacunek. Podpowiada, iż należy rozmawiać, konsultować podejmowane decyzje z dziećmi, działać dla dobra najmłodszych. Jednak czy stosowanie się do tych wskazówek wystarczy, by zyskać szacunek dziecka .....

RZECZNIK PRAW DZIECKA

ul.Śniadeckich 10
oo-656 Warszawa

www.brpd.gov.pl


http://bip.ms.gov.pl/


Bezpłatny numer dla dzieci

800 12 12 12  -  
Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka 

www.syntonia.pl  -  Dominikańskie Centrum Wspierania Rodziny Syntonia

www.niebieskalinia.pl -  Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie  

www.psychologia.edu.pl - Profesjonalny portal psychologiczny 

www.depresjastop.pl  -  Portal rozwoju osobistego i przeciwdziałania depresji 

www.oska.org.pl  -  Ośrodek Informacji Środowisk Kobiecych

www.efka.org.pl   -  Fundacja Kobieca eFKa 

www.cpk.org.pl  -   Centrum Praw Kobiet 

www.brpo.gov.pl  -   Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich 










PRZEMOC MOŻE PRZYBIERAĆ RÓŻNE FORMY ;

PRZEMOC FIZYCZNA..... popychanie, odpychanie, obezwładnianie, przytrzymywanie, policzkowanie, szczypanie, kopanie, duszenie, bicie otwartą ręką i pięściami, bicie przedmiotami, ciskanie w kogoś przedmiotami, parzenie, polewanie substancjami żrącymi, użycie broni, porzucanie w niebezpiecznej okolicy, nieudzielanie koniecznej pomocy, 

PRZEMOC PSYCHICZNA...... wyśmiewanie poglądów, religii, pochodzenia, narzucanie własnych poglądów, karanie przez odmowę uczuć, zainteresowania, szacunku, stała krytyka, wmawianie choroby psychicznej, izolacja społeczna (kontrolowanie i ograniczanie kontaktów z innymi osobami), domaganie się posłuszeństwa, ograniczanie snu i pożywienia, degradacja werbalna (wyzywanie, poniżanie, upokarzanie, zawstydzanie),stosowanie gróźb, 

PRZEMOC SEKSUALNA 
.....wymuszanie pożycia seksualnego, wymuszanie nieakceptowanych pieszczot i praktyk seksualnych, wymuszanie seksu z osobami trzecimi, sadystyczne formy współżycia seksualnego, demonstrowanie zazdrości, krytyka zachowań seksualnych kobiety,

PRZEMOC EKONOMICZNA........ odbieranie zarobionych pieniędzy, uniemożliwianie podjęcia pracy zarobkowej, nie zaspakajanie podstawowych, materialnych potrzeb rodziny, 







Przemoc wobec dzieci i ich złe traktowanie jest poważnym problemem społecznym:
60% dorosłych Polaków stosuje kary fizyczne wobec swoich dzieci do 19 roku życia;
co szósty 12-latek przyznaje, że w wyniku przemocy ze strony rodziców doznał urazów takich jak siniaki, zadrapania;
blisko 23% polskich studentów przyznaje, że w ich domach przynajmniej kilkakrotnie dochodziło do przemocy fizycznej, a 37% mówi o kilkakrotnym wystąpieniu sytuacji, w której doszło do przemocy psychicznej;
34% pacjentów lecznictwa odwykowego stwierdza, że w okresie intensywnego picia używało przemocy fizycznej wobec dzieci, a 50% stosowało przemoc psychiczną.
Większość przypadków krzywdzenia dzieci (stosowania przemocy) pozostaje jednak tajemnicą rodzinną.

Stosowanie przemocy wobec dziecka odciska piętno na wszystkich jego sferach rozwojowych. Ma konsekwencje dla zdrowia fizycznego, rozwoju umysłowego, stanu psychicznego oraz umiejętności współżycia z innymi ludźmi.

Dzieci wobec których stosuje się przemoc, zaniedbywane, oraz pochodzące ze środowisk o małych możliwościach stymulacji rozwojowej cechuje słabszy rozwój umysłowy, niższy poziom opanowania języka i mniej dojrzałe reakcje emocjonalne. Ofiary krzywdzenia często odmawiają rozmowy na temat przykrych przeżyć lub tego co zdarzyło się w kontaktach z innymi ludźmi. Powodem tego może być ciążące na dziecku brzemię tajemnicy.

Sprawca przemocy dba o to, aby sekret rodzinny był zamknięty w czterech ścianach domu. Krzywdzący rodzice często czynią dziecko odpowiedzialnym za utrzymanie tajemnicy rodzinnej. Straszą nasileniem przemocy, ograniczeniem wątłych przywilejów, wydaleniem z domu. Specyficzną, drastyczną i czyniącą największe spustoszenie w psychice dziecka metodą jest obarczanie dziecka odpowiedzialnością za działania dorosłych. Dzieci sądzą, że słusznie są bite, poniżane, wykorzystywane seksualnie, bo na to zasłużyły.

Chronią swoich rodziców, chcą zachować ich idealistyczny obraz, przejmując na siebie odpowiedzialność za ich czyny. Bywa również, że bagatelizują i pomniejszają doznawane krzywdy, mówiąc, że nic się nie stało, że bicie nie bolało, że przykre poniżające słowa do nich nie dotarły. Te dzieci wydają się być przyzwyczajone do maltretowania. W ich wyobrażeniach relacje między rodzicami a dziećmi mają taki właśnie charakter.

Wiele dzieci krzywdzonych sądzi, że są jedynymi dziećmi, które spotyka taki los. Zamykają się w sobie, izolują, głęboko skrywają emocje, aby inni nie mogli odkryć strasznej siły wyzwalającej w ich najbliższych przemoc. Takie myślenie w charakterystyczny sposób manifestują dziewczynki - ofiary nadużyć seksualnych i maltretowania fizycznego.

Dzieci, które doznały deprywacji, potrzeby bezpieczeństwa w relacji z najbliższymi opiekunami, przenoszą te doświadczenia na kontakty z innymi osobami. Kontakty te cechuje lęk, niepewność, wrogość i obojętność. Charakterystycznym gestem w odpowiedzi na przyjazne wyciągnięcie ręki jest zasłonięcie twarzy ręką.

Innym sposobem obrony jest zachowanie agresywne. Dziecko, które boi się, że inni będą je krzywdzić, woli utrzymywać dystans z otoczeniem. Ten dystans zachowuje okazując wrogość i niedostępność. Dziecko wychowane w rodzinie, w której przemoc i nadużycia są stałym elementem kontaktów interpersonalnych, wytwarza w sobie przekonanie, że wzajemne relacje polegają na oddziaływaniu na siebie sprawcy i ofiary.


...........................Gdy matka jest prześladowcą.....................................


Miłość macierzyńska jest idealizowana i wynoszona do rangi świętości. Tymczasem są matki, które w domowych zaciszach latami dręczą i katują swoje dzieci !!!!!!

Constance Briscoec dorastała w skrajnie nieprzyjaznym środowisku. Matka, zamiast wspierać i otaczać opieką, biła ją i poniżała. Constance udało się przetrwać, zdobyć wykształcenie i założyć szczęśliwą rodzinę. Została jedną z pierwszych czarnoskórych sędzin w Wielkiej Brytanii, a swoje przeżycia opisała w książce "Brzydula. Historia niekochanej".


Matka Constance Briscoec znęcała się nad dziewczynką systematycznie - i to zarówno psychicznie, jak i fizycznie. Malutka Constanece była bita, głodzona i poniżana. Próbowała uzyskać pomoc od służb socjalnych, ale system zawiódł. Zdesperowana dziewczynka zdecydowała się na dramatyczny krok. 

Pewnego dnia napisała do matki list, wypiła rozcieńczony płyn do dezynfekcji i położyła się do łóżka. Użyła Domestosa, który "zabija wszelkie zarazki", bo matka wielokrotnie nazywała ją właśnie "zarazkiem". Próba samobójcza nie wpłynęła na postępowanie matki, która w końcu, po latach, porzuciła 13-letnią wówczas córkę. Po prostu wyprowadziła się zostawiając ją samą w mieszkaniu bez prądu, bez gazu, bez jedzenia.

Constance Briscoec nie poddała się. Aby zarobić na studia prawnicze, podejmowała się różnorakich prac, między innymi opiekowała się śmiertelnie chorymi w hospicjum. Aby zmienić twarz - tak znienawidzoną przez jej matkę - poddała się kilku operacjom plastycznym. Życie Constance zaczęło układać się pomyślnie, ale matka miała zaatakować kolejny raz. Kiedy ukazała się książka "Ugly", Carmen Briscoe-Mitchell wniosła przeciwko swojej córce sprawę do sądu, twierdząc, że nie biła jej kijem, nie szczypała jej piersi i nie nazywała "małą brudną dziwką". Carmen, matka jedenaściorga dzieci, przegrała sprawę w sądzie. 



......."Zazwyczaj nie myślimy, że to kobieta dyryguje przemocą w rodzinie" - mówi Constance w jednym z wywiadów. I dodaje: "Musimy zdać sobie sprawę z tego, że matki mogą być tak samo agresywne jak mężczyźni"........

Łagodna, opiekuńcza i skłonna do poświęceń - to stereotyp matczynej miłości. Jednak niektóre kobiety nie tylko daleko odbiegają od tego wzorca, ale są jego żywym zaprzeczeniem. W 2008 roku brytyjską opinią publiczną wstrząsnęła sprawa porwania Shannon Matthews. Telewizja wielokrotnie pokazywała wzruszające wystąpienia matki, błagającej porywaczy, by uwolnili dziecko. Jak się później okazało, to matka wraz ze swym przyjacielem ukartowała porwanie dziecka, aby wyłudzić pieniądze oferowane za odnalezienie Shannon. Oboje zostali skazani na 8 lat więzienia.
Jeszcze bardziej bulwersująca była tak zwana sprawa Baby P., 17-miesięcznego dziecka zakatowanego przez matkę i jej chłopaka. Nad dzieckiem znęcano się przez długi czas, w ciągu 8 miesięcy doznało ono 50 obrażeń. Matka, aby ukryć obrażenia, potrafiła maskować je czekoladą i kremem.
Na początku tego roku Norweżka Yasmin Chaudhry utopiła niemowlę w wiadrze, ponieważ "nie chciało się obudzić". Kobieta rozmawiała przy tym ze swoim znajomym przez Skype. Według danych "Niebieskiej Karty", w Polsce przemocy domowej doznaje 30 000 dzieci rocznie. 
Według raportu Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej "Krzywdzenie dzieci w Polsce": "Na drugim miejscu co do częstotliwości wskazań sprawców przemocy pojawia się matka - mówi o niej jedna trzecia (32%) osób, które doświadczyły przemocy psychicznej, ponad dwie piąte (43%) przemocy ekonomicznej i 38% ankietowanych krzywdzonych fizycznie oraz 5% doświadczających przemocy seksualnej".




Wyobraź sobie, że masz kilka lat. Słyszysz kroki na schodach i już bardzo się boisz. Doskonale wiesz, co się szykuje… Chciałbyś gdzieś się schować albo po prostu uciec. Byle tylko nie myśleć, czym dostaniesz dziś lanie – kablem, pasem czy pięścią. 



70 % rodziców w Polsce bije swoje dzieci. 6 proc. z nich przynajmniej raz pobiło swoje dziecko do tego stopnia, że skutkiem bicia był uraz fizyczny…

Krzywdzenie najmłodszych to bardzo poważny i jednocześnie bardzo powszechny problem. Każdego dnia tysiące dzieci staje się ofiarami przemocy – fizycznej, psychicznej i seksualnej. Można to zmienić wspierając działania Fundacji Dzieci Niczyje obejmujące profilaktykę takich zachowań i pomoc krzywdzonym dzieciom.


Jak pokazują badania, wciąż jeszcze wiele osób uważa, że wolno bić dzieci. 70% Polaków przyznało, że daje klapsy swoim dzieciom. Uważamy, że dzieci bić nie wolno. W ogóle. Bicie nie jest metodą wychowawczą. .....Dlaczego? ....

* bo jest atakiem na godność dziecka - a przecież każdy człowiek ma prawo do poszanowania jego godności i integralności.
* bo zaburza rozwój dziecka – bicie przez najbliższe osoby odbiera dziecku odwagę życiową i sprawia, że dziecko staje się osobą niepewną, o niskim poczuciu własnej wartości.
* bo utrudnia myślenie – bicie budzi lęk, który zaburza myślenie i zapamiętywanie, nie uczy dziecka jak zachować się poprawnie, za to wywołuje lęk i przerażenie, obawę przed kolejnymi razami.
* bo uczy przemocy – bite dziecko uczy się, że „silniejszy ma zawsze rację”, „silniejszy ma prawo bić słabszego”, a „problemy zamiast rozumem łatwiej rozwiązać siłą”.
* bo niszczy relacje – gdy dziecko boi się rodzica, nie zwróci się do niego o pomoc w trudnych sytuacjach. Skorzysta z rad niedoświadczonych rówieśników lub będzie szukać ucieczki od problemu np. w narkotyki lub alkohol.
* bo niszczy autorytet rodzica – dziecko z czasem zorientuje się, że bijemy, gdyż nie umiemy poradzić sobie z własną złością – i przestanie szanować rodzica.
* bo uczy że lepiej jest KŁAMAĆ – gdy dziecko popełni błąd lub zrobi coś złego, z lęku przed biciem będzie kłamało, na przykład zrzuci winę na młodszego brata.
* bo klapsy stają się coraz mocniejsze – bite dziecko przyzwyczaja się do klapsów i czasem wręcz udaje, że klaps nie boli („To wcale nie bolało!”). Aby uzyskać ten sam efekt rodzic nieświadomie może bić coraz mocniej i spowodować uszkodzenie ciała dziecka.
* bo może prowadzić do urazów fizycznych (siniaki, krwiaki , uszkodzenia nerwów, zespół dziecka potrząsanego)
* przekazuje nielogiczną argumentację – „biję cię dla twojego dobra”, „biję cię, bo uderzyłeś swoja siostrę”.
* bo przyczynia się do zwiększenia ilości zachowań agresywnych u dziecka – im częściej dziecko jest bite tym częściej ono samo bije inne dzieci oraz rodzeństwo (Straus and Gelles, 1990; Wolfe, 1987)
* bo to udawanie, że klaps ma funkcję edukacyjną – podczas gdy zazwyczaj jest po prostu wyładowaniem złości, frustracji i poczucia niemocy rodzica.
* bo jest to przekazywanie przemocy z pokolenia na pokolenie- nie wszyscy, którzy byli bici, sami biją. Lecz wszyscy, którzy biją swoje dzieci, byli bici w dzieciństwie.
* bo prowokuje poczucie złości i chęć zemsty, które pozostaje w dziecku .

...........Trzeba zapytać więc, jak to chcesz zrobić? Jeśli ty pokażesz swojemu dziecku, że z jednej strony ma nie bić rówieśników, szanować innych ludzi, a z drugiej - we własnym domu stosujesz przemoc, to tak naprawdę co to dziecko ma o tym myśleć? Czy taki rodzic będzie dla dziecka autorytetem? Czy osiągnie cel, o jaki mu chodzi? Pamiętajmy, że zmuszając siłą do pewnych zachowań, musimy pamiętać, że kiedyś sytuacja się może odwrócić. Kiedyś, gdy będziemy starsi i słabsi, to nasze dzieci zechcą na nas wymusić siłą to, co chcą. To tego ich uczymy przemocą............

Przemoc domowa jest w Polsce nadal problemem czterech ścian, wzrasta jednak świadomość społeczna i coraz więcej jej ofiar decyduje się zmienić swoje życie.



Kobiety, wobec których mężowie stosują przemoc, stają się "ofiarami" - często są bierne, niezdecydowane, chaotyczne. Otoczenie postrzega je jako: "stuknięte", "histeryczki", "masochistki", "hipochondryczki", "ofiary losu", itp. Wieloletnie doświadczanie przemocy powoduje głęboki wpływ na życie ofiar. W rezultacie cierpią one na tzw. zespół stresu pourazowego. Wymienię w tym miejscu tylko niektóre skutki przemocy fizycznej, psychicznej, seksualnej. Poza bezpośrednimi konsekwencjami przemocy fizycznej (rany, ślady na ciele, obrażenia narządów wewnętrznych, itp.), wyróżnia się odległe konsekwencje przemocy:

- choroby somatyczne
- trwałe kalectwo fizyczne
- stałe napięcie mięśni ciała: drżenie rąk, nóg, tiki nerwowe, itp.
- zachowania agresywne w stosunku do siebie i innych
- ucieczki w świat fantazji
- zaniżona samoocena
- małe poczucie własnej wartości, brak akceptacji własnej osoby
- poczucie zagubienia, osamotnienia, bezsensu, bezradności
- poczucie krzywdy
- poczucie winy
- koszmary nocne.

Scenariusz się powtarzał. Były dzieci i mąż, który pił i bił. Tylko, że z tej pułapki nie było wyjścia. Ani rozwód, ani separacja nie mogły nic zmienić. Mężowie są zwykle współwłaścicielami mieszkania i nawet po rozwodzie mieszkają z rodziną. I nadal piją.



Przemoc domowa po polsku:--..."Ty dziwko"....czyli codzienność żony alkoholika  
Nawet rodziny tych bitych kobiet i dzieci uważały, że to nie jest temat dla policji albo dla obcych.... Czy nadal uważamy, że wszystko, co dotyczy rodziny, jej problemów, jest jej wewnętrzną sprawą?... Czy dalej obowiązuje zasada:.. brudy trzeba prać w czterech ścianach, a nie wywlekać na zewnątrz?... Czy sąsiad powinien milcząco przechodzić obok rodzinnych dramatów zza ściany?.... Czy nadal większość akceptuje stwierdzenia typu: "Tylko raz ją uderzył, może to jej wina?". ...Milczące przyzwolenie...!

- Z pewnością przemoc w rodzinie to nadal olbrzymi problem, ale zmienia się podejście ludzi do sprawców przemocy - 
- Dużo dobrego przyniosły akcje społeczne, które napiętnowały przemoc......  Ludzie uznali, że jednak trzeba coś z tym zrobić. ....Same ofiary przemocy uzyskały wsparcie i łatwiej im się teraz bronić. . Świadomość społeczna, a co za tym idzie, chęć szukania pomocy, wzrasta.!


Przemoc, wykorzystywanie, bicie, krzywdzenie osób bliskich jest przestępstwem, tak samo groźnym i podlegającym karze jak przemoc wobec obcych. Fakt zawarcia małżeństwa czy mieszkanie pod jednym dachem nie stanowi okoliczności zezwalającej na przemoc ani nie znosi odpowiedzialności za popełnianie czynów karnych przez prawo.

Przemoc w rodzinie występuje we wszystkich grupach społecznych, niezależnie od poziomu wykształcenia czy sytuacji materialnej.


Jeśli ktoś jest bity to znaczy, że na to zasłużył !

Nikt nie zasługuje na bicie, krzywdzenie, maltretowanie bez względu na to co zrobił czy powiedział. Nikt nie ma prawa znęcać się, poniżać, bić innych.

Czy Policja nie powinna interweniować w sprawach rodzinnych ?

Przemoc domowa nie jest sprawą rodzinną, jest przestępstwem ściganym przez prawo. Policja jest powołana dla ochrony bezpieczeństwa osób, zapobiegania popełnianiu przestępstw i ścigania sprawców przestępstw bez względu na to czy ofiara należy do rodziny sprawcy czy nie. Blisko 90% badanych uważa, że w przypadku przemocy w rodzinie ktoś powinien interweniować, a 80% badanych uważa, że powinna to robić policja. Pozostali wskazują na innych członków rodzin i sąsiadów (OBOP, grudzień 1997).

Czasami ofiary przemocy w rodzinie akceptują przemoc ?


Ofiary przemocy domowej zawsze próbują się bronić, ich działania są jednak mało skuteczne. Wypróbowują różne, często nieracjonalne strategie obronne, które w konsekwencji powodują nasilenie przemocy.

Przemoc domowa rzadko jest jednorazowym incydentem. Jeżeli nie zostaną podjęte stanowcze działania wobec sprawcy - przemoc się powtórzy. Policja zwykle jest wzywana w ekstremalnych sytuacjach, gdy przemoc ma już długą historię.

Ofiary naprawdę cierpią, nikt nie lubi być bitym i poniżanym. To, że ofiary nie odchodzą od sprawcy wynika zwykle z ich zależności od sprawcy, z trudności mieszkaniowych, z przekonań odnośnie małżeństwa, z nacisków jakim są poddawane ofiary ze strony sprawcy, a także rodziny, kolegów, sąsiadów.

Nawet uzależnienie od alkoholu nie zwalnia od odpowiedzialności za czyny dokonywane pod jego wpływem. Alkohol jedynie ułatwia stosowanie przemocy, sprawcy często piją po to, by znęcać się i bić swoich bliskich, a stanem nietrzeźwości próbują usprawiedliwiać swoje zachowania, by uniknąć odpowiedzialności.

Czy istnieje gwałt w małżeństwie nie istnieje ?

Gwałtem jest doprowadzenie innej osoby do poddania się czynowi nierządnemu lub do wykonania takiego czynu, stosując przemoc, groźbę bezprawną lub postęp (patrz art. 168 k.k.) i nigdzie nie jest napisane, że nie dotyczy to osób bliskich napastnika. Każdy ma prawo do decydowania o swoim życiu intymnym, akt ślubu nie odbiera tego prawa

Nie ma bezpośredniego związku między przemocą a chorobą psychiczną. Przemoc jest demonstracją siły i chęcią przejęcia całkowitej kontroli i władzy nad drugą osobą.



Nie można być obojętnym wobec przemocy!


Sprawca, widząc że ofiara ma wsparcie, może poczuć się mniej pewnie. Reagowanie bliskich na przemoc może być dla niego sygnałem, że jednak coś jest nie w porządku z jego zachowaniami. Twoja interwencja może zapoczątkować proces wychodzenia z przemocy osoby pokrzywdzonej,  ale przede wszystkim może pomóc zapewnić jej bezpieczeństwo.


Jeżeli jesteś sąsiadem osób krzywdzonych, a więc słyszysz awantury, krzyki lub stłumione krzyki, płacz dzieci lub nietypowe hałasy, obserwujesz, że sąsiadka ma siniaki (lub nagle zaczęła chodzić w słonecznych okularach albo założyła bluzkę z długimi rękawami a jest lato), możesz pomóc na kilka sposobów.

Możesz:

  • porozmawiać z osobą krzywdzoną i powiedzieć jej, że domyślasz się, że w jej domu jest przemoc; zapytać, czego by potrzebowała;
  • zaoferować wezwanie policji czy też zaproponować inną pomoc - w zależności od potrzeb osoby krzywdzonej;
  • jeżeli jesteś bardziej odważny - możesz też porozmawiać z osobą stosującą przemoc, informując ją, że wiesz o przemocy i że przemoc jest przestępstwem;
  • jeżeli chcesz pozostać najbardziej neutralny - możesz po prostu wezwać policję, zawiadomić najbliższy ośrodek pomocy społecznej lub zadzwonić do "Niebieskiej Linii" pod numer 801 12 00 02;
  • możesz też przekazać numer do "Niebieskiej Linii" osobie krzywdzonej.
Pamiętaj , że osoba krzywdzona może "kryć" sprawcę, ponieważ wstydzi się swojej sytuacji w domu. Może też nie chcieć przyznać, że doznaje przemocy, gdyż jest zastraszona przez sprawcę, który powtarza jej na co dzień, że jest do niczego i że nikt jej nie pomoże. Nie zniechęcaj się tym, tylko działaj!


Nie daj się też zwieść pozorom:

Osoby żyjące w związkach, w których ma miejsce przemoc mogą sprawiać wrażenie osób, które godzą się na takie życie, bo im wygodnie (np. finansowo - gdy sprawca zarabia na dom). Osoby doznające przemocy mogą też czasami wyglądać na nie radzące sobie z dziećmi, domem, dbaniem o siebie,a osoby stosujące przemoc to często eleganccy panowie w garniturach, kłaniający się sąsiadom. Nieraz, jako sąsiedzi współczujemy im, że mają taką zaniedbaną żonę i myślimy, ulegając stereotypom: "nic dziwnego, że taki ją los spotyka".

Namawiamy do przyjrzenia się takim sytuacjom i udzielenia pomocy w celu przerwania przemocy. Weźmiesz wtedy udział w bardzo ważnym etapie przeciwdziałania przemocy - w interwencji. Twoja interwencja może zapoczątkować proces wychodzenia z przemocy osoby pokrzywdzonej, ale przede wszystkim może pomóc zapewnić jej bezpieczeństwo


Jeżeli jesteś koleżanką (kolegą), przyjaciółką (przyjacielem), dobrą znajomą (dobrym znajomym) osoby krzywdzonej lub krzywdzącej:
  • reaguj na każde zachowanie przemocowe, pokazując, że Ci się ono nie podoba, że nie zgadzasz się na nie (np. kiedy na przyjęciu mąż nazwie żonę "głupią babą", szarpnie ją, uderzy!);
  • wyrażaj głośno swoje oburzenie na stosowanie przemocy;
  • rozmawiaj z osobą krzywdzącą - informuj, że jej zachowania przemocowe niepokoją cię i że "tak dalej być nie może "; nazywaj przemoc przemocą i mów, że to przestępstwo;
  • rozmawiaj też oczywiście z osobą krzywdzoną, pytaj ją czego potrzebuje i jak możesz pomóc;
  • wysłuchaj osoby krzywdzonej, zapewnij ją że w razie wystąpienia przez nią na drogę prawną - zostaniesz świadkiem w sądzie;
  • udziel jej pomocy finansowej lub jakiejkolwiek innej, jakiej jesteś w stanie jej udzielić (przenocowanie, schronienie, pójście z nią do urzędu, pomoc w urządzeniu się - gdyby odeszła od krzywdziciela, itp.);
  • przyjdź do niej, gdy zadzwoni do ciebie i poprosi o to;
  • pomóż jej wezwać policję, jeśli jest jej trudno to zrobić; zostań jej świadkiem na policji, w sądzie;
  • podaj jej telefon do "Niebieskiej Linii".
Dlaczego to jest takie ważne? Ponieważ działania zewnętrzne osób zaprzyjaźnionych mogą przyczynić się do szybszego wyjścia osoby krzywdzonej z sytuacji przemocy. Ponieważ sprawca, widząc że ofiara ma wsparcie, może poczuć się mniej pewnie. Reagowanie bliskich może być dla niego sygnałem, że jednak coś jest nie w porządku z jego zachowaniami.

Im więcej osób zareaguje - tym lepiej!

Jeżeli jesteś osobą z najbliższej rodziny (rodzicem dorosłego dziecka doznającego przemocy/stosującego przemoc, siostrą, bratem szwagrem, bratową osoby, która doznaje przemocy/stosuje przemoc)
  • wysłuchaj i uwierz w historię, którą opowiada osoba krzywdzona, nawet gdy trudno ci w nią uwierzyć, bo opowiada ją ktoś niezwiązany z Tobą więzami krwi (np. synowa, bratowa);
  • zapytaj osobę krzywdzoną, czego potrzebuje i jak możesz pomóc;
  • powstrzymaj się od mówienia: A nie mówiłam: "nie wychodź za tego drania" albo: Nic dziwnego, przecież też nie jesteś w porządku, itp.;
  • zapoznaj się z wiedzą na temat przemocy domowej i spróbuj przełamać swoje stereotypy np. W mojej rodzinie przemoc? Niemożliwe!, W mojej rodzinie nie ma przemocy;!
  • pomóż wezwać policję, zawiadomić najbliższy ośrodek pomocy społecznej;
  • umów się, że przyjedziesz i pomożesz uruchomić interwencję policji lub innych służb, jeżeli osoba stosująca przemoc zacznie zachowywać się agresywnie;
  • podaj osobie krzywdzonej telefon do "Niebieskiej Linii";
  • reaguj na każde zachowanie przemocowe sprawcy, pokazując, że Ci się ono nie podoba i że nie zgadzasz się na nie (np. kiedy podczas spotkania rodzinnego mąż nazwie żonę "głupią babą", szarpnie ją, uderzy!);
  • wyrażaj swoją negatywną opinię na temat przemocy w obecności sprawcy;
  • możesz też głośno powiedzieć, że przemoc jest przestępstwem;
  • pomagaj osobie krzywdzonej w każdy inny możliwy sposób.

Wszystkie sprawy i wątpliwości możesz też omówić z konsultantami Ogólnopolskiego Pogotowia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" - 801 12-00-02,

e-mail: niebieskalinia@niebieskalinia.info.

Skontaktuj się, gdy jesteś świadkiem!

U ofiar przemocy domowej doświadczających zespołu zaburzeń stresu pourazowego i poddawanych intensywnej przemocy psychicznej często rozwija się tzw. proces wiktymizacji, który zmienia poczucie tożsamości maltretowanej osoby.


W miarę upływu czasu powtarzająca się przemoc burzy utrwalony obraz życia i własnej osoby, na którym opierała się dotychczasowa egzystencja. Maltretowana osoba traci podstawowe poczucie bezpieczeństwa i uporządkowania życia, traci zaufanie do siebie i zaczyna źle o sobie myśleć. Często czuje się jak małe dziecko i pragnie wycofywać się z normalnego życia i odizolowywać od innych.

Następnie u części ofiar przemocy pojawiają się tzw. wtórne zranienia spowodowane niewłaściwymi reakcjami ich otoczenia społecznego. Czasem członkowie rodziny lub inne osoby z powodu ignorancji, zmęczenia lub bezradności zachowują się w taki sposób, który dodatkowo uszkadza maltretowaną osobę. Przejawia się to jako niewiara w to, co ona mówi, pomniejszanie tragizmu i ważności raniących doświadczeń, obwinianie ofiary lub naznaczanie jej negatywnymi określeniami. Czasem po prostu odmawiają pomocy lub sugerują, że ofiara chce uzyskać nieuzasadnione korzyści ze swojej krzywdy.

Pod wpływem takich reakcji otoczenia, powtarzania się aktów przemocy oraz na skutek małej umiejętności radzenia sobie z urazami, krzywdzona osoba zaczyna przystosowywać się do roli ofiary i przestaje się bronić. Zaczyna myśleć, że bycie ofiarą przemocy jest jej nieuchronnym przeznaczeniem do końca życia. Staje się nietolerancyjna dla własnych słabości i błędów, obwinia się i odmawia sobie podstawowych praw ludzkich, przestaje oczekiwać poprawy swojej sytuacji. Traci nadzieję i poczucie godności. Czasem w ostatnim odruchu desperacji podejmuje zamach na swoje życie lub na życie sprawcy.

Oczywiście tylko u części ofiar proces wiktymizacji osiąga ten ostatni etap. Na ogół nie wiemy jak często się to dzieje ponieważ osoby w tym stanie nie szukają już pomocy. Jeżeli ofiara utrwalonej przemocy w rodzinie nie otrzyma pomocy z zewnątrz jej szanse na wyrwanie się z pułapki i na uratowanie są niewielkie. Dlatego sprawą szczególnej wagi jest działanie różnych instytucji i organizacji zajmujących się udzielaniem pomocy. W Polsce jeszcze niedawno pomoc ta była minimalna.

 Wprawdzie kodeks karny zabrania znęcać się nad członkami rodziny i przewiduje za to stosowne kary, jednak sprawcy przemocy bardzo rzadko stają przed sądem. Różne są tego przyczyny. Ofiary obawiają się składać formalne skargi, a często zdarza się, że złożone już skargi wycofują i proszą by nie zamykać męża do więzienia. Policja niechętnie interweniuje i często nie potrafi zapewnić bezpieczeństwa kobiecie, która wzywała pomocy. Świadkowie przemocy domowej na ogół nie chcą zeznawać i osobiście interweniować. Prokuratorzy są niechętni do podejmowania spraw, w których tak trudno o świadków i solidne dowody oraz krytycznie nastawieni są do kobiet, które wycofują skargi. Adwokaci sprawców potrafią sprytnie podważać zeznania ofiar i obciążać je współwiną.

Konieczne jest ulepszenie prawa chroniącego ofiary przemocy i przeszkolenie policjantów, prokuratorów i sędziów na temat przemocy domowej. Pomaganie ofiarom przemocy powinno jednak wykraczać poza obszar wymiaru sprawiedliwości.

Potrzebne są miejsca, w których ofiary otrzymają pomoc prawną, bytową oraz takie, w których będą mogły schronić się ze swoimi dziećmi, by uniknąć maltretowania. Potrzebne są miejsca i ludzie, którzy dostarczą wsparcia emocjonalnego i pomogą w poszukiwaniu sprawiedliwości.Wreszcie potrzebne są miejsca, w których dzięki pomocy psychologicznej ofiary będą mogły zaleczyć swe rany psychiczne i podjąć pracę nad zmianą swego życia i umocnieniem siebie. Niektóre osoby potrzebują systematycznej i profesjonalnej psychoterapii, w szczególności wtedy gdy przemoc, która spotkała ich w dorosłym życiu, była poprzedzona raniącymi doświadczeniami w dzieciństwie.


To, co odróżnia przemoc od agresji, to przewaga sił jednej ze stron. W przemocy jest ona zawsze po stronie sprawcy, w przypadku agresji - zrównoważona.


Zachowanie agresywne może: zawierać intencje: "zaraz ci dołożę", "popamiętasz", "myślisz, że jesteś taki mocny - przekonasz się, że nie...", "nauczę cię rozumu", "zapamiętaj człowieku", naruszać prawa i dobra jednostki poprzez: bicie, popychanie, obrażanie, gryzienie, kopanie, wyzywanie, krzyczenie, wyzwiska, itp., powodować ból, cierpienie oraz szkody, co jest oczywiste, bo agresja ma swoją siłę, dynamikę i "ładunek emocjonalny". I jest nakierowana na obiekt, który ma "oberwać".

Siły obu stron są jednak wyrównane. Każdy ma szanse wygrać. Świetnie tę sprawę wyczuwał i rozumiał Janusz Korczak, który gdy widział silniejszego i słabszego, zawsze interweniował z propozycją: "jeśliś taki silny - zmierz się ze mną" lub gdy spotykał "godnych siebie przeciwników" organizował "ring", ustalał "zasady", wyznaczał "sędziów" i "reguły" walki.

Przykład agresji: Dwie koleżanki pokłóciły się bardzo i jedna uderzyła drugą w twarz. Ta, nie pozostała dłużna i natychmiast uderzenie oddała. Obie popłakały się i miały czerwone ślady na twarzy. Oskarżały się wzajemnie o wywołanie kłótni. Krzyczały na siebie i wymawiały obraźliwe słowa.

Przykład przemocy: Mężczyzna zdenerwował się na swoją żonę. Krzyczał na nią , a ona płakała i prosiła, aby się uspokoił. Jeszcze bardziej go to rozzłościło. Potrząsał nią, popychał i w końcu uderzył. Żona miała podbite oko, siniaki na całym ciele i mocno spuchniętą rękę - okazało się, że jest złamana. Mąż był zdziwiony, że jest taka "krucha" - przecież ją tylko "dotknął".

Rozróżnienie przemocy od agresji jest ważne, bo od tego, z którym ze zjawisk mamy do czynienia, będzie zależało ewentualne dalsze działanie.

Jeśli, bowiem, ktoś stosuje wobec kogoś przemoc, to siły ofiary są mniejsze, niż sprawcy. Stąd konieczność dobrania takich działań obronnych, które będą chroniły bezpieczeństwo i zdrowie ofiary. W większości przypadków wymaga to interwencji z zewnątrz. Bardzo często, w sytuacji przemocy ucieczka jest jedną z najrozsądniejszych strategii obronnych. Warto jednak , pamiętać, by po znalezieniu bezpiecznego miejsca, podjąć działania zmierzające do zatrzymania przemocy w przyszłości.

Gdy siły obu stron są równe i dochodzi do zachowań agresywnych, możemy mówić o sytuacji konfliktowej. Każda z zaangażowanych osób ma szansę na wygranie i realizację swoich interesów. Może przeanalizować sytuację, wybrać strategię i podjąć korzystne dla siebie działania. Ofiara przemocy takiej możliwości wyboru nie ma - jeśli podejmie walkę, zawsze przegra.

Należy zawsze wiele uwagi poświęcić bezpieczeństwu i dążyć do uniknięcia dalszego doznania przemocy. Bezwzględnie trzeba bronić się przed powtórnym doznawaniem przemocy, ponieważ każdy kolejny akt przemocy wpływa negatywnie na psychiczne i fizyczne zdrowie ofiary.

Warto pamiętać, że przemoc zabiera moc (czyli siłę). A moc stanowi "paliwo" do życia i działania. Trzeba więc, z całych sił, bronić się przed doznawaniem przemocy.

Warto też wnikliwie przemyśleć i rozważyć podsuwane przez sprawcę, świadków, a nie kiedy niezorientowanych przedstawicieli różnych służb i instytucji propozycje podjęcia rozmów wyjaśniających i ustalających, mediacji i negocjacji. Z licznych doświadczeń wynika bowiem, że w związkach, gdzie dochodzi do aktów przemocy ich działanie może być mało skuteczne, a niejednokrotnie przyczynić się jeszcze do pogorszenia sytuacji osoby słabszej.

Może ona "dla świętego spokoju" zgodzić się na niekorzystne dla siebie rozwiązania lub ze strachu przed odwetem sprawcy przytakiwać mu i podejmować nieopłacalne dla siebie zobowiązania.

Przykład: Krystyna, zachęcona przez prawników, zgodziła się na mediację z mężem, który ją bił. Liczyła, że mąż doceni jej chęć porozumienia, przeprosi i zapewni o poprawie zachowania. Niestety, w trakcie, powiedział, że to on jest poszkodowany i oczekuje zadośćuczynienia od Krystyny za to, że niesłusznie ciąga go po sądach.. Dał jej też do zrozumienia, że musi liczyć się z poważnymi konsekwencjami z jego strony, jeśli nadal będzie "upierała się przy swoim". Tak ją to zszokowało, że zupełnie straciła pewność siebie. W efekcie, zgodziła się na wszystko i podpisała jakieś papiery - sama już nie wie co.


Osoby, które znęcają się nad rodziną, będą mogły być wyeksmitowane - nawet zimą - do noclegowni lub schroniska - umożliwi to nowela ustawy o ochronie praw lokatorów, która zacznie obowiązywać od środy. Nowelizacja zmieni przepisy ustawy o ochronie praw lokatorów oraz kodeksu postępowania cywilnego.


Tak jak dotychczas eksmitować będzie można wyłącznie osoby, wobec których jest prawomocny wyrok w tej sprawie. Komornik będzie przeprowadzał eksmisję do lokalu socjalnego lub pomieszczenia tymczasowego.

Zgodnie z nowymi przepisami w szczególnych przypadkach możliwa będzie eksmisja także do noclegowni lub schroniska. Dotyczy to m.in. osób, które dostały wyrok eksmisyjny za znęcanie się nad rodziną.

Znowelizowana w zeszłym roku ustawa o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie wprowadziła możliwość eksmitowania osób stosujących przemoc z mieszkania zajmowanego wspólnie z ofiarami. Orzeczenie w tych sprawach jest wykonalne z chwilą jego ogłoszenia, dlatego konieczne było stworzenie możliwości eksmitowania sprawcy przemocy do noclegowni lub schroniska. W przeciwnym wypadku realizacja tego zapisu nie byłaby możliwa, ponieważ gminy z reguły nie dysponują tymczasowymi pomieszczeniami, gdzie można by umieścić eksmitowanych.

Możliwość eksmisji do noclegowni lub schroniska będzie dotyczyła też osób, które rażąco lub uporczywie wykraczają przeciwko porządkowi domowemu, a ich zachowanie jest uciążliwe dla innych lokatorów.

Do noclegowni lub schroniska będą mogły być wyeksmitowane również osoby, które samowolnie zajęły pusty lokal i nie mają do niego tytułu prawnego.

 W myśl noweli osobom eksmitowanym z powodu stosowania przemocy, "rażącego lub uporczywego wykraczania przeciwko porządkowi domowemu", niewłaściwego zachowania, uciążliwego dla innych lokatorów, lub osobom, które zajęły lokal bezprawnie, nie przysługuje prawo do lokalu socjalnego.

Nowe przepisy zakładają, że w przypadku eksmisji do noclegowni lub schroniska nie będzie obowiązywał okres ochronny od 1 listopada do 31 marca. Do tej pory w takiej sytuacji gmina musiała przyznać lokal zastępczy.

Od środy, prawo do lokalu socjalnego przyznawać będzie sąd w wyroku eksmisyjnym lub gmina, a zapewniać lokal będzie gmina. Prawo do takiego lokalu będzie przysługiwać najemcom i posiadaczom własnościowego prawa do lokalu, a nie właścicielom mieszkań.

Natomiast osoby, którym nie zostanie przyznany lokal socjalny, będą mogły być eksmitowane do pomieszczenia tymczasowego. Będzie ono przysługiwać na okres do 6 miesięcy.

W noweli pomieszczenie tymczasowe zdefiniowano jako "pomieszczenie nadające się do zamieszkania, posiadające dostęp do źródła zaopatrzenia w wodę i do ustępu, chociażby te urządzenia znajdowały się poza budynkiem, oświetlenie naturalne i elektryczne, możliwość ogrzewania, niezawilgocone przegrody budowlane oraz zapewniające możliwość zainstalowania urządzenia do gotowania posiłków, zapewniające co najmniej 5 m2 powierzchni mieszkalnej na jedną osobę i w miarę możliwości znajdujące się w tej samej lub pobliskiej miejscowości, w której dotychczas zamieszkiwały osoby przekwaterowane".

Chronić przed przemocą


Efektem zakreślonego przez Konwencję katalogu wolności dziecka jest fakt, iż stanowią one dla dorosłego obywatela ograniczenie ingerowania w niektóre obszary życia dziecka. Dziecko jest istotą ludzką i wymaga poszanowania dla jego tożsamości, godności i prywatności na takich samych zasadach, jak osoba dorosła. Zaobserwowane w ostatnim czasie przez Rzecznika Praw Dziecka takie zjawiska, jak przemoc w rodzinie, niedostateczna opieka medyczna, trudna sytuacja materialna rodzin wielodzietnych czy brak prawnej ochrony przed pornografią stanowią tylko niektóre przypadki łamania praw dziecka w Polsce. Jak wynika z raportów Rzecznika Praw Obywatelskich, zjawisko przemocy wykazuje stale tendencje wzrostowe. Dlatego państwa są zobligowane do podejmowania możliwych kroków w dziedzinie ustawodawczej, administracyjnej, społecznej oraz wychowawczej dla ochrony dziecka przed wszelkimi formami krzywdy fizycznej bądź psychicznej, zaniedbań bądź złego traktowania lub wyzysku, w tym wykorzystywania dzieci w celach seksualnych. Jednym z takich działań jest wprowadzona w 1998 roku procedura “Niebieskich Kart”, które mają ułatwiać rozpoznawanie przypadków przemocy domowej i jej dokumentowania oraz organizowania w środowiskach lokalnych pomocy rodzinom doznającym przemocy.

Tego rodzaju środki ochronne powinny obejmować tam, gdzie jest to potrzebne, skuteczne przedsięwzięcia w celu stworzenia programów socjalnych do realizacji pomocy dziecku oraz osobom sprawującym opiekę nad dzieckiem. Środkiem ochronnym są również działania prewencyjne zmierzające do ustalania, informowania, wszczynania i prowadzenia śledztwa oraz notowania przypadków niewłaściwego traktowania dzieci, a tam, gdzie jest to właściwe, powodujące ingerencję sądu.

Prawo do…


Podstawowym, a zarazem niezbywalnym prawem dziecka jest prawo do życia. Dlatego państwa starają się zapewnić, w możliwie maksymalnym zakresie, warunki życia i rozwoju dziecka, co wiąże się z szeroko określonymi zadaniami i obowiązkami urzędów publicznych (jak np. poszanowanie prawa dziecka do zachowania jego tożsamości, w tym obywatelstwa, nazwiska, zgodnych z prawem stosunków rodzinnych wykluczających bezprawne ingerencje).

Państwa będące stronami Konwencji uznają również prawo dziecka do najwyższego poziomu ochrony zdrowia i udogodnień w zakresie leczenia chorób oraz rehabilitacji zdrowotnej, dlatego zmierzają do zapewnienia każdemu dziecku dostępu do tego rodzaju opieki zdrowotnej.

Możemy wyodrębnić kilka głównych zakresów posiadanych przez dzieci uprawnień, składających się na prawa socjalne (jak prawo do odpowiedniego standardu życia, do ochrony zdrowia, do zabezpieczenia socjalnego, prawo do wypoczynku i czasu wolnego czy prawo do nauki), prawa kulturalne (do korzystania z dóbr kultury) oraz prawa polityczne (jak prawo stowarzyszania się i pokojowych zgromadzeń, do znajomości swoich praw, do informacji, wolność wypowiadania poglądów i opinii, wolność myśli, sumienia, wyznania, wolność od poniżającego traktowania i karania, prawo do życzliwego traktowania w procesie dydaktyczno-wychowawczym, ochrona prywatności, równe traktowanie wobec prawa szkolnego oraz prawa proceduralne).

Rola rodziców


Podkreślić należy, iż wynikający z podstawowych praw człowieka oraz zasad godności i wartości jednostki ludzkiej obowiązek respektowania praw dzieci nie uderza w wychowawczą rolę rodziców. Prawa dziecka podobnie jak prawa człowieka, przysługują każdemu dziecku i nie zależą od wykonywanych obowiązków, w związku z tym nie można ich pozbawić czy zawiesić. Dlatego jeżeli dziecko nie wykona obowiązków, można je ukarać np. pozbawiając przywilejów, ale nie praw. Wielokrotnie powodowane tym zapisem nieporozumienia prowadzą do błędnych wniosków, a przecież Konwencja zawiera również katalog obowiązków dzieci. Dzieci podlegają władzy rodzicielskiej i to przede wszystkim rodzice decydują o ich wychowaniu czy światopoglądzie. Jak najlepsze zabezpieczenie interesów dziecka ma być przedmiotem ich największej troski. Państwo w tym zakresie nie wyręcza jednak rodziców, a jedynie pomaga w wykonywaniu przez nich obowiązków oraz zapewnia rozwój instytucji, zakładów i usług w zakresie opieki nad dziećmi. Dyskusja na temat ochrony praw dziecka, koncentrująca się wokół praw jednostkowych dzieci, po przeciwnej stronie stawia podstawowe dobra wspólne państwa jako całości, którymi są niewątpliwie porządek publiczny, bezpieczeństwo i zdrowie publiczne.

Patrząc jednak z punktu widzenia funkcjonowania w społeczeństwie obywatelskim, najważniejszą funkcją Konwencji wydaje się zastrzeżenie, iż dziecko powinno być w pełni przygotowane do życia w społeczeństwie, jako indywidualnie ukształtowana jednostka, wychowana w duchu ideałów zawartych w Karcie Narodów Zjednoczonych, a w szczególności w duchu pokoju, godności, tolerancji, wolności, równości i solidarności.


Konsekwencje rodzicielskiej surowości :


Fizyczne karcenie dziecka, takie jak mocne chwytanie go za ramię, czy krzyczenie może nie obyć się bez długotrwałych konsekwencji - donoszą naukowcy Université de Montréal.


Naukowcy przebadali, jak surowość rodziców może negatywnie wpływać na rozwój emocjonalny dziecka, prawdopodobnie prowadząc do lęków, takich jak fobie społeczne, lęki separacyjne i ataki paniki- informuje ScienceDaily.

- Kilka badań pokazało, że praktykowanie przymusu ze strony rodziców wiąże się z lękami. Znamy powszechne praktyki, takie jak dawanie klapsa lub nieumiarkowane karanie, które nie wpaja dyscypliny, a wręcz przeciwnie, ma długotrwały wpływ na psychikę dzieci - powiedział autor badania, prof. Franoise Maheu z Université de Montréal.

Maheu wraz z zespołem bada, jak anatomia lub fizjologia mózgu jest kształtowana przez tego typu rodzicielskie praktyki. Na razie naukowcy są w trakcie rekrutacji 120 młodych osób, w wieku od 12 do 17 roku życia.

Uczestnicy badania zostaną przydzieleni do jednej z czterech grup, zgodnie z dwiema zmiennymi: ich aktualnymi objawami lękowymi i surowymi praktykami ich rodziców. Podczas testów behawioralnych dzieci zostaną poddane badaniu rezonansu magnetycznego, na podstawie którego zostanie obliczona aktywność ich mózgu. Maheu będzie mógł następnie zestawić aktywność mózgu ze strachem i lękiem.

- Moja hipoteza jest taka, że dwie wyspecjalizowane struktury, migdałek i przednia obręcz kory, które formują nerwowy obwód lękowy, odgrywają rolę w pośredniczeniu pomiędzy lękiem spowodowanym surowym rodzicielstwem. Badamy te struktury ponieważ są silnie związane z przetwarzaniem wskaźników strachu - dodaje Maheu.

Zgodnie z wynikami badań zaburzenia lękowe mogą wynikać z kombinacji biochemicznych dysproporcji, czynników genetycznych i stresu. Szkoła, przeprowadzka, choroba i bieda mogą przyczyniać się do rozwoju lęków. Nie rozpoznanie i nie leczenie tych objawów może prowadzić do alkoholizmu, trudności utrzymywania relacji, depresji , a nawet samobójstw.

Mówi się,..... że ojciec, który kocha swoje dziecko, karci je. Jednak potrzeba dużo miłości, aby robić to w mądry sposób.....




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz